Koronawirus. W Dębicy pracownice MOPS-u szyją maseczki ochronne

Maseczki zapobiegają bezpośrednim kontaktom rąk z ustami oraz chronią twarz. w sytuacji kasłania w pobliżu osoby zakażonej. Z tego względu, podobnie jak fartuchy, są kluczowe w walce z rozprzestrzenianiem się choroby, a równocześnie to towar deficytowy z uwagi na coraz większe zapotrzebowanie nie tylko w służbie zdrowia.

Wyprodukowane maseczki mają służyć przede wszystkim pracownikom MOPS-u, którzy świadczą usługi opiekuńczo-pielęgnacyjne w domach, udzielają pomocy osobom starszym oraz bezdomnym.

- Chcemy w ten sposób chronić osóby najbardziej narażone, tj. starsze i chore, przed ryzykiem zakażenia koronawirusem. W sytuacji epidemii szczególnie ważna jest ochrona zdrowia i życia, a także zachowanie szczególnych środków bezpieczeństwa zarówno osób wymagających wsparcia, jaki i osób pomagających

– podkreśla Małgorzata Kędzior, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dębicy.

Na osiedlach, jak informuje burmistrz Mariusz Szewczyk, powstały już prywatne spółdzielnie szyjące maseczki dla osób starszych. Angażują się także seniorzy, którym pracownice dębickiego MOPS-u dostarczają skrojone maseczki. Szyją w domach na własnych maszynach.

Samo zakładanie maseczki powinno odbywać się w określonych warunkach. Najpierw należy zdezynfekować ręce. Maska powinna być tak założona, żeby zakrywała usta, nos i podbródek. Nie powinno być też luk między twarzą a maską. Nie powinno się też dotykać maski podczas jej używania i należy ją wymienić, gdy tylko stanie się wilgotna.

Skuteczna ochrona przed koronawirusem i innymi infekcjami polega na zachowaniu odpowiedniej higieny - częstym myciu rąk przy użyciu ciepłej wody i mydła, unikaniu zatłoczonych pomieszczeń, szczególnie w okresie wzmożonych zachorowań i korzystaniu ze środków dezynfekujących.