Cztery lata temu przeżyliśmy to samo i teraz mamy to samo
- relacjonowała naszemu reporterowi Bożena Zielińska, mieszkająca po drugiej stronie Wisłoki, która spotkanie z wielką wodą przeżywała kolejny już raz.
Strażacy dowozili mieszkańcom żywność, bo ci nie chcieli opuszczać swoich domów. Przenosili to, co udało się uratować na wyższe kondygnacje.
Mieszkam tu 50 lat, ale takiej wody jeszcze nie widziałem
- mówił wówczas Witold Czyż, zaskoczony sytuacją mieszkaniec Zawierzbia.
Dzieci, które chciały dostać się do szkoły i mogły w zajęciach uczestniczyć niezdalnie, były przewożone łodziami przez strażaków.
Woda z Wisłoki zalała także plac LOK-u, zalana została siedziba firmy kostki brukowej znajdująca się w pobliżu rzeki. Zatopiona była giełda towarowa w Kędzierzu oraz ośrodek rekreacyjny "Jałowce" w Kozłowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?