Jak zaznaczyła Angelika Krzystyniak, jedna z organizatorek protestu, celem zebrania była obrona ks. prałata, który przepracował 40 lat w tej parafii, obejmującej wsie Zasów, Dąbie, Mokre i Przeryty Bór.
- Nie zgadzamy się z decyzją kurii, że ksiądz prałat musi opuścić naszą parafię. Przypominamy, że to my finansujemy utrzymanie kościoła, plebanii i cmentarza i dlatego mamy prawo żądać, by nasz ks. proboszcz emeryt mieszkał w naszej parafii do końca swoich dni - mówi mieszkanka Zasowa
- Nie dopuścimy aby odebrano nam naszego księdza, który tu pracował tyle lat. Tu jest jego dom, jego parafia- dodaje 86- letnia Stanisława Wolińska.
- Domagamy się, aby nasz ks. prałat Krzysztof Pietras, pozostał w naszej parafii. On ją zbudował. To jak obecnie wygląda kościół, plebania, to jego zasługa. A ks. Józef Szczęśniak, powinien jak najszybciej opuścić mury tej parafii, szczególnie, że dochodzą do nas słuchy, że ma tu zostać jako wikariusz - dodaje oburzony Tomasz Magdziarz, parafianin.
Konflikt między parafianami, a proboszczem wybuchł, gdy w ubiegłym roku na emeryturę odszedł dotychczasowy proboszcz. Jego następca , ks. Józef Szczęśniak, od początku zaczął wprowadzać nowe zwyczaje. Stwierdził, że nie będzie popołudniowej mszy w kaplicy w Dąbiu, nie chciał w niej udzielać ślubów, zmienił regulamin cmentarza i opłaty cmentarne. To nie spodobało się części parafian, przyzwyczajonych do dialogu i rozmowy ze "starym" proboszczem.
Pomimo wielu prób negocjacji nie udało się zażegnać konfliktu. W tej sytuacji biskup tarnowski Andrzej Jeż podjął decyzję o zmianie proboszcza i mianował na ten urząd z dniem 1 lipca br. ks. Pawła Skrabę. Jednocześnie została podjęta decyzja o opuszczeniu tej parafii przez byłego proboszcza.
- Takie rozwiązanie jest konieczne, ażeby zażegnać źródło konfliktu z jednej i drugiej strony- informuje, rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej ks. Ryszard Nowak.
Decyzją biskupa tarnowskiego zarówno obecny ks. proboszcz Józef Szczęśniak jak i były proboszcz Krzysztof Pietras opuszczą parafię w Zasowie
Z tą drugą decyzją nie chce się pogodzić część parafian. Podczas protestu głośno mówili „ Prałat ma tu zostać”.
- Będziemy walczyć o jego godność i szacunek - dodawali niezadowoleni parafianie.
Jak wyjaśnia rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej ks. Ryszard Nowak do kurii wpłynęły także, skargi i sprzeciwy wobec zachowania i postawy ks. emeryta - byłego proboszcza.
- Część parafian wprost mówi o tym, że jest on stroną w tym konflikcie i nie wyobrażają sobie unormowania sytuacji w parafii, jeśli ksiądz emeryt w niej pozostanie. W związku z tym, biskup tarnowski podjął również decyzję o opuszczeniu parafii przez księdza emeryta.
Rzecznik prasowy dodaje, że bezpodstawne są fabrykowane przez kogoś plotki, jakoby aktualny ks. proboszcz miał pozostać w parafii w charakterze wikariusza.
- Zwykła racjonalna ocena sytuacji zaprzecza takiej możliwości. Takie plotki mogą mieć jedynie znaczenie wtedy, jeśli komuś zależy na podsycaniu napięcia w parafii- komentuje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
