Sprawa ma związek z uchwałą w sprawie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin, którą dębiccy radni przegłosowali we wrześniu 2019 r. Wątpliwości mogło budzić uzasadnienie uchwały. Zaznaczono, że została przyjęta „jako wyraz ochrony wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ochrony rodziny, małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją”.
Środowiska LGBT odczytały to jako akt wykluczenia nieheteronormatywnych i Dębica trafiła na kartę „Atlasu nienawiści”, sporządzoną przez aktywistów środowisk LGBT.
Do władz Puurs dotarły też sygnały o decyzji burmistrza Dębicy, który we wrześniu 2020 r. zakazał paniom z grupy Queer Tour ustawienia na ulicy miasta stoiska edukacyjnego „Co to znaczy LGBTQ+”. Interweniowała policja.
Po tym wydarzeniu do dębickiego ratusza przyszedł list od samorządu Puurs, w którym Belgowie odnieśli się do treści uchwały z września 2019 r. Zaznaczyli, że nie popierają treści tego dokumentu, a Rada Miasta Puurs jednogłośnie zdecydowała o wstrzymaniu współpracy do czasu otrzymania wyjaśnień.
W reakcji na to pismo radni PiS w Radzie Miasta Dębica przeforsowali uchwałę, w której zażądali wycofania się radnych z Puurs z decyzji o zawieszeniu współpracy, a także… przeprosin. W piśmie zaznaczono też, iż „to w Belgii w 1958 r. funkcjonowało ostatnie ludzkie zoo, a belgijski władca Leopold II odpowiada za śmierć i wyzysk rzeszy mieszkańców Afryki w niewolniczej pracy".
Władze Puurs oraz Dębicy deklarują wolę dalszej współpracy
O sprawie zrobiło się głośno. Atmosfera skandalu nie służyła nikomu.
W środę 13 stycznia 2021 r. odbyła się specjalna wideokonferencja, podczas której burmistrz Mariusz Szewczyk oraz zastępca Maciej Małozięć tłumaczyli partnerom z Belgii, że przyjęty w 2019 r. dokument nie jest aktem, który kogokolwiek dyskryminuje, atakuje lub obraża. Władze Dębicy podkreślały, że zasadniczym celem karty jest ochrona rodziny, co wynika bezpośrednio z polskiej konstytucji „małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”.
Koen Van den Heuvel, burmistrz Puurs, dopytywał o kwestie gwarancji praw człowieka w polskim systemie prawnym. Mariusz Szewczyk zaznaczył, że są one zagwarantowane w ustawie zasadniczej z 1997 r.
- Dziękuję za to wyjaśnienie. Dla mnie sprawa jest czysta i klarowna – skomentował burmistrz Puurs, wyrażając wolę dalszej obustronnej współpracy.
Władze Dębicy wyślą stronie belgijskiej jeszcze jedno pismo, w którym potwierdzone zostaną zapisy wynikające z polskiej ustawy zasadniczej oraz Samorządowej Karty Praw Rodzin.
W spotkaniu udział wziął również Alfried Peleman, Honorowy Obywatel Miasta Dębicy, który jest zarazem przewodniczącym Belgijsko-Polskiego Stowarzyszenia Współpracy „Serce za Serce”.
Źródło: Serwis Informacyjny Miasta Dębica
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?