- Nigdy nie zapomnę chwili, w której pierwszy raz trzymałam na rękach moją córeczkę. To uczucie, którego nie da się z niczym porównać. Nie mogliśmy jednak cieszyć się wtedy pełnią szczęścia. Maja przyszła na świat jako wcześniak, co poważnie odbiło się na jej zdrowiu - wspomina mama maleńkiej Mai.
Konsekwencją przedwczesnych narodzin okazało się mózgowe porażenie dziecięce, niedowład lewostronny i wysoka krótkowzroczność. - Tak naprawdę od samego początku córeczka wymagała stałej opieki wielu specjalistów i systematycznej rehabilitacji. Każdy kolejny dzień wiązał się z szeregiem przeszkód, ale Maja dzielnie stawiała im czoła. Dzięki intensywnej pracy z rehabilitantami w wieku czterech lat córce udało się postawiać pierwsze samodzielne kroki. Niestety, przed Majką wciąż jeszcze trudna droga. Córka często traci równowagę i przewraca się przy kolejnych próbach chodzenia - mówi mama dziewczynki.
Celem codziennej rehabilitacji Mai jest utrzymywanie wypracowanych efektów i wzmacnianie najsłabszych części ciała.
- Wykorzystujemy wszystkie refundowane zajęcia z terapeutami. Dodatkowo realizujemy rehabilitację w prywatnych placówkach. Niestety, koszty stale rosną. Z powodu wzmożonego napięcia mięśniowego i wewnętrznej rotacji nóg, biodra córeczki są zagrożone zwichnięciem! Na ostatniej konsultacji ortopedycznej okazało się, może temu zapobiec tylko operacja bioder. To ogromna szansa dla córeczki. Musimy zrobić co w naszej mocy, aby zabieg mógł dojść do skutku. Dzięki niemu Maja będzie mogła zawalczyć o dalsze usprawnianie w poruszaniu się i o kolejne postępy na drodze do jak największej samodzielności - dodaje mama Mai.
Aby temu zapobiec, potrzebna jest operacja, której koszt to około 100 tys. złotych. - Będziemy wdzięczni za każde wsparcie z Waszej strony, które pozwoli nam zawalczyć o sprawność Majki! - apelują zgodnie rodzice.
Leczenie Mai można wspomóc również poprzez zbiórkę na portalu siepomaga.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?