Wczesna wiosna sprawiła, że prace pielęgnacyjne przy wykaszaniu poboczy dróg gminnych i powiatowych ruszyły w powiecie gorlickim wyjątkowo wcześnie. Do prac ruszyły służby gminne i Powiatowy Zarząd Drogowy. Wszystko po to, by zachować dobrą widoczność, a tym samym bezpieczeństwo. Ich sprzęt często ulega zniszczeniom przez elementy ogrodzeń tymczasowych takie jak elektryczne ogrodzenia pastwisk tzw. „pastuchy” i inne elementy umieszczone w pasie drogowym bez zgody zarządcy drogi.
- W ubiegłych latach, przez pozostawione w pasie drogowym tymczasowe, często elektryczne ogrodzenia uszkodzeniu uległy kosiarki, których koszt i czas naprawy były znaczące - informuje Rafał Wojna, dyrektor Powiatowego Zarządu Drogowego. - Przykładowo w roku 2023 kosiarki zostały unieruchomione aż dziesięć razy poprzez wciągnięcie drutów z ogrodzeń. Doszło do uszkodzenia mechanizmu którego naprawa kosztowała ponad 6000 zł, nie mówiąc o czasi,e w którym niemożliwe było prowadzenie prac - dodaje dyrektor.
Zauważenie cienkiego drutu na tle trawy z pozycji operatora kosiarkijest niemal niemożliwe, zwłaszcza w miejscach, w których nie ma on informacji, że takie obiekty mogą się znajdować w gęstej i wysokiej trawie.
- W związku z przeprowadzeniem prac pielęgnacyjnych w pasie drogowym zwracamy się z prośbą o niezwłoczne i skuteczne usunięcie z pasa drogowego elementów ogrodzeń tymczasowych takich jak elektryczne ogrodzenia pastwisk tzw. „pastuchy”, jak i innych elementów umieszczonych w pasie drogowym bez zgody zarządcy - czytamy w komunikacie PZD.
Za umieszczenie urządzenia w pasie drogowym bez zgody zarządcy zgodnie mogą zostać naliczone kary administracyjne - nagany, albo co gorsza grzywny do 1000 złotych.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?