Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawna akcja pomocy policjantów z Dębicy. Dzięki nim Natasza i Tatiana z Odessy dotrą dziś do Berlina

Monika Sroczyńska
Monika Sroczyńska
Tatiana (z lewej) i Natasza (z prawej) w towarzystwie dębickich policjantów ruchu drogowego oraz burmistrza Dębicy Mariusza Szewczyka
Tatiana (z lewej) i Natasza (z prawej) w towarzystwie dębickich policjantów ruchu drogowego oraz burmistrza Dębicy Mariusza Szewczyka archiwum prywatne
Dzięki sprawnej akcji pomocy zorganizowanej przez policjantów z Dębicy, a także łańcuchowi ludzi dobrej woli, na który w przeciągu dwóch dni trafiły Tatiana i Natasza z Odessy, ich trudna podróż z rodzinnej Ukrainy będzie miała swój pozytywny finał.

Dziwny jest ten świat,
Gdzie jeszcze wciąż,
Mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
Że od tylu lat,
Człowiekiem gardzi człowiek.
(...)
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
I mocno wierzę w to,
Że ten świat,
Nie zginie nigdy dzięki nim.

(...)

Tak śpiewał jeszcze niedawno Czesław Niemen, a dziś jego słowa zdają się mieć szczególną siłę i wydźwięk, i napawają ogromną nadzieją w ludzką dobroć. Bo choć ostatnio dotyka nas tak wiele zła i cierpienia, to ludzie pokazują jak wiele wspólnymi siłami dobra mogą uczynić.

Obrazuje to m.in. historia matki i córki z Odessy, które uciekły przed wojenną brutalnością do naszego kraju. I tu nie znając nikogo, nie mając w Polsce rodziny ani znajomych trafiły na ogrom życzliwości ze strony obcych ludzi.

Dobro niesie kolejne dobro. One nie porzuciły przyjaciół, ich nie pozostawili ludzie dobrej woli

Granicę przekroczyły jak większość rodaków pieszo, postanowiły jednak szukać schronienia dalej i już na terenie Polski podjęły dalszą wędrówkę w poszukiwaniu wsparcia i pomocy. Nie zostawiły też swoich podopiecznych. Z bagażami niosły ze sobą dwa koty, których jak przyznają nie mogłyby porzucić, bo to ich rodzina.

Pierwsi życzliwi w Polsce okazali się ich rodacy, a raczej rodaczka, której mąż, pracujący na co dzień w Berlinie przyjechał po nią i dzieci, by zabrać ich do Niemiec. To oni, mimo braku przepisowego miejsca w samochodzie zabrali kobiety w dalszą podróż.

Komfort podróży nie był szczególny, trochę też obawiali się długiej drogi w tak dużym składzie osobowym. I tu znów wydarzyło się kolejne dobro. Na swojej drodze spotkali polskich policjantów. W Paszczynie na stacji paliw przy autostradzie A4, gdzie zrobili sobie postój interweniowali akurat dębiccy funkcjonariusze ruchu drogowego.

Tatiana i Natasza z Odessy będą mogły czuć się bezpiecznie. To m.in zasługa dębickich policjantów

Rodaczka Nataszy i jej córki, z którą podróżowały, zapytała policjantów czy mogliby pomóc kobietom i udzielić adekwatnego wsparcia. Funkcjonariusze solidarni z atakowaną Ukrainą i jej mieszkańcami, zareagowali błyskawicznie. Powiadomili odpowiednie organy, skomunikowali się z burmistrzem Dębicy, który zapewnił nocleg i opiekę Tatianie i Nataszy z Odessy. Policjanci tymczasem zapewnili im bezpieczeństwo i spokój.

- Mogłyśmy się napić ciepłej herbaty i ogrzać w ciepłym pomieszczeniu. Panowie okazali nam tyle troski i wsparcia - mówiła zmęczona podróżą Tatiana.

W Dębicy spotkały się z ogromem życzliwości, nie tylko ze strony policjantów i burmistrza, ale także od osób, które udzieliły im dachu nad głową i zapewniły transport. Cały czas za wszystko dziękowały.

Chciały jednak podróżować dalej, bo rodzina która zmierzała do Berlina i zabrała ich z drogi, obiecała pomóc już na miejscu.

- Zostawili nam nawet euro, żebyśmy mogły do nich bezpiecznie dotrzeć na miejsce. Obiecali zapewnić wszelką pomoc, dlatego ruszamy w dalszą podróż. Musimy teraz sobie ufać i pomagać nawzajem, choć to nie takie łatwe dla żadnej ze stron. Spotkało nas już tak wiele dobra w tym trudnym dla nas czasie, więc nie wątpimy w ludzką życzliwość - przyznają zgodnie kobiety.

Tatiana i Natasza, po wizycie u burmistrza wyruszyły w dalszą podróż. Otrzymały też pomoc tłumacza. Pracownik Urzędu Miasta w Dębicy zabezpieczył ich transport po mieście, bilety i odprowadził do pociągu, by bezpiecznie mogły dalej podróżować.

Dzięki kolejnej interwencji - co było pokłosiem zaangażowania dwóch dębickich funkcjonariuszy - Tatiana i Natasza, we Wrocławiu do którego udały się pociągiem, zostaną odebrane przez zaprzyjaźnioną osobę. Stamtąd ruszą bezpośrednio do Berlina, by jeszcze dziś poczuć się bezpiecznie, z dala od widma złowrogiej wojny.

Oby takich historii w tle rozgrywającego się na Ukrainie dramatu było jak najwięcej. A ludzi dobrej woli nie zabrakło.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawna akcja pomocy policjantów z Dębicy. Dzięki nim Natasza i Tatiana z Odessy dotrą dziś do Berlina - Nowiny

Wróć na debica.naszemiasto.pl Nasze Miasto