Wczoraj po kilku tygodniach prób i przymiarek rozpoczęła się masowa produkcja modeli typu side by side, czyli lodówek z podwójnymi drzwiami i pionową komorą mrożenia. Docelowo z wronieckiej taśmy produkcyjnej, co około 20 sekund będzie schodził jeden egzemplarz modeli tego typu. Większość z nich przeznaczona jest na eksport. Jeśli produkt się przyjmie, to fabryka może zwiększyć zatrudnienie.
– Samsung jest liderem sprzedaży lodówek side by side w Polsce. Mamy od 50 do 60 procent rynku. Do tej pory na dostawę nowego sprzętu trzeba było czekać osiem tygodni, w tym sześć trwała podróż statkiem. Teraz partię możemy wyprodukować w ciągu dwóch tygodni – podaje Piotr Stelmachów z Samsunga.
Tego typu urządzenia należą do tzw. segmentu premium i kosztują często grubo ponad 2,5 tys. złotych i mogą być wyposażone m.in. w kostkarki do lodu. Najbardziej popularne są na rynkach obu Ameryk. Jednak także w Europie, w tym i w Polsce, w której są sprzedawane od stosunkowo niedawna zdobywają sobie zwolenników.
W ostatnich tygodniach we wronieckiej fabryce lodówek trwały przygotowania do uruchomienia produkcji nowego modelu. Zakład musiał przejść odpowiedni audyt, aby zacząć seryjną produkcję na polski i europejski rynek. Był to czas na przeszkolenie pracowników i zdobycie przez nich wprawy w montażu. Jakość pracy polskich pracowników sprawdzali, korzystając z doświadczeń z innych fabryk koncernu, Koreańczycy.
– Po dwóch latach działania w Polsce przedstawiamy najbardziej zaawansowaną technologicznie lodówkę w historii polskiego oddziału firmy – mówi o nowych urządzeniach produkowanych we Wronkach Dugkun Suh, prezes Samsung Electronics Poland Manufacturing.
Proces produkcji lodówek we Wronkach częściowo jest zautomatyzowany. Początek taśmy to podajnik z już polakierowanymi blachami. Automaty odpowiednio ją gną, formując obudowę urządzenia i podają na kolejne stanowisko. Tam, już pod nadzorem ludzi, montowane jest serce lodówki, czyli komora – to do niej wkładamy produkty i to ona izoluje wnętrze lodówki.
We Wronkach komora jest tłoczona automatycznie w osobnym urządzeniu. Proces trwa 40 sekund. Przy reszcie prac potrzebni są pracownicy, którzy wypełniają szkielet elektroniką i resztą wyposażenia. Po trzech i pół godziny lodówka jest gotowa. Może trafić do magazynu, a później do sklepów.
– Między innymi dzięki Samsungowi stajemy się numerem jeden pod względem produkcji AGD w Europie. W Polsce przy produkcji tego typu urządzeń zatrudnionych jest ponad 20 tysięcy osób – informuje Wojciech Konecki z Europejskiego Stowarzyszenia Producentów AGD.
Sama fabryka lodówek zatrudnia łącznie 650 osób, w tym na jednej zmianie pracuje blisko 230 ludzi. Zakład na razie nie pracuje w systemie dwuzmianowym – stanie się to jeśli wzrośnie zapotrzebowanie na lodówki. Wówczas Samsung będzie też potrzebował kolejnych rąk do pracy.
Łącznie we wronieckiej fabryce powstaje 10 modeli lodówek w 12 standardach energetycznych i 8 opcjach kolorystycznych.
Samsung produkuje również w Wielkopolsce sześć modeli pralek w 16 opcjach energetycznych i 3 pojemnościowych. 85 procent produkcji, zmodernizowanych przez Samsunga byłych fabryk Amiki, idzie na eksport do wszystkich państw europejskich oraz Afryki Północnej.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?