- Do tej pory, dzięki polityce naszej gminy, rodziny wielodzietne mogły liczyć na znaczące ulgi w opłatach śmieciowych. Teraz gminie zabrania się pomagać w ten sposób swoim mieszkańcom - mówi Marek Mikrut, kierownik referatu ochrony środowiska i rolnictwa. Tym samym głosem mówią władze miasta. - Przez nowelizację tracą nasze rodziny wielodzietne. Nie możemy się na to godzić - stwierdza Mariusz Szewczyk, burmistrz Dębicy.
Kierownik Mikrut wyjaśnia, że gmina wprowadziła ponad półtora roku temu dopłaty (w wysokości 100 procent opłaty) do trzeciego i kolejnego dziecka w rodzinie wielodzietnej. Uchwalone przez radnych ulgi objęły w sumie 719 osób z 498 rodzin. Natomiast w mieście, z podobnych zwolnień, korzystało 331 rodzin, w których opłatą było objętych 377 dzieci (dane na styczeń bieżącego roku).
Pod uwagę brany tylko dochód
- Szacujemy, że teraz tylko 16 procent z do tej pory uprawnionych w gminie 498 rodzin będzie mogło nadal korzystać z tej możliwości - mówi kierownik Mikrut. - Tylko tyle bowiem korzysta ze wsparcia Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Marek Mikrut wyjaśnia, że wedle wspomnianej nowelizacji, jedynym powodem zwolnienia może być kryterium dochodowości wynikające z Ustawy o pomocy społecznej. W tej sytuacji z ewentualnych zwolnień skorzystają jedynie osoby samotne, których dochód nie przekracza obecnie kwoty 542 zł, natomiast w przypadku rodzin - nieprzekraczalny próg wynosi 456 zł na osobę.
- Nowelizacja ustawy bije w system wparcia rodzin wielodzietnych budowany przez gminę Dębica. To szczególny przejaw niesprawiedliwości społecznej - komentuje Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica. - Zwolnienia z opłat za odpady dla trzeciego i kolejnego dziecka oraz wprowadzenie ulg wynikających z programu karta „3+”, którą promuje para prezydencka, miały wspierać tych szczególnie potrzebujących. Tymczasem zmiany w przepisach torpedują nasz zamysł i godzą w portfele wielodzietnych rodzin.
Posłowie deklarują wsparcie
- Nie zamierzamy pozostawić tej sprawy bez echa, będziemy interweniować u parlamentarzystów z Podkarpacia. Kierujemy do nich pisma z prośbą o zajęcie się tym problemem - informują władze miasta i gminy Dębica. - Skoro jest taka inicjatywa wynikająca z konkretnych potrzeb, to myślę, że obowiązkiem każdego parlamentarzysty, a więc również moim, jest interwencja w tej sprawie. Na pewno zajmę się problemem - mówi poseł Kazimierz Moskal.
Posłanka Krystyna Skowrońska również deklaruje swoją pomoc. Sygnalizuje jednak, że być może potrzebne będzie szczegółowe omówienie kwestii dopłat. - Upewniałam się w Ministerstwie Środowiska i otrzymałam odpowiedź, że w opinii ministerstwa, gminy nadal mogą w swoich uchwałach różnicować opłaty dla gospodarstw domowych za gospodarowanie odpadami, mogą także stosować dopłaty i ulgi w opłatach za gospodarowanie odpadami między innymi dla rodzin wielodzietnych - stwierdza posłanka. - Jeżeli nadal będą pojawiać się wątpliwości samorządów w powyższej sprawie, jestem gotowa się spotkać i rozmawiać, jak wspólnie rozwiązać ewentualne problemy. Jeżeli takie będą, oczywiście podejmę działania i będę interweniować u ministra środowiska.
Gmina przymierza się do umorzeń
Póki co, gmina Dębica szuka innych rozwiązań, na których skorzystają rodziny wielodzietne z jej terenu. - Bierzemy pod uwagę możliwość, jaką daje Ordynacja podatkowa, czyli umorzenia podatkowe - wyjaśnia kierownik Marek Mikrut.
Wiadomo, że umorzeniu podlegają tylko zaległości podatkowe. Dlatego, aby gmina mogła umorzyć zobowiązania na trzecie i kolejne dziecko w danym gospodarstwie domowym, zamieszkująca je rodzina musi zalegać z tymi opłatami.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?