Relikwia Jana Pawła II trafiła do Brzeźnicy w dramatycznych okolicznościach

Relikwia św. (wówczas błogosławionego) Jana Pawła II została wprowadzona do Kościoła p.w. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Brzeźnicy 2 kwietnia, w ósmą rocznicę śmierci Papieża Polaka. Jest to kosmyk włosów Jana Pawła II. Został zapieczętowany w specjalnej kapsule i umieszczony między figurami świętych: Krzysztofa oraz Ojca Pio.Kościelny relikwiarz został wykonany na kształt klęcznika, aby wierni mieli do niego zawsze swobodny dostęp. - Przychodzą tu młodzi i starzy. W ostatnich dniach przed kanonizacją zwiększyła się liczba modlących się w tym miejscu - mówi ks. proboszcz Piotr Karwat. Zdradza, że z tą relikwią wiąże się bardzo ważna dla niego, osobista historia. Duchowny wspomina, że możliwość jej odbioru z Kurii w Tarnowie zbiegła się z jego wyjazdem na rekolekcje do Zakopanego. - W pierwszej chwili stwierdziłem, że wezmę relikwię, wracając z rekolekcji do Brzeźnicy. Jednak w ostatnim momencie coś mnie tknęło. Postanowiłem zabrać ją, jadąc do Zakopanego - opowiada kapłan. Ta decyzja pozwoliła mu później bezpiecznie dotrzeć do domu. - Gdy wracałem z rekolekcji, w Strzeszycach, z jadącego przede mną samochodu dostawczego odpadły ciężkie, metalowe drzwi. Kozłowały wprost na moje auto, westchnąłem tylko: ratuj! Drzwi padły na ziemię, a ja zdążyłem wyhamować – wspomina poruszony proboszcz. – Być może ktoś uzna, że to zwykły zbieg okoliczności. Ale ja jestem przekonany, że czuwał nade mną Jan Paweł II.