Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Rzeszowa milczy w sprawie epidemii w mieście. Na bakterię legionistów zmarły cztery osoby

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Popularna wśród rzeszowian fontanna multimedialna została zamknięta z powodu epidemii legionellozy.
Popularna wśród rzeszowian fontanna multimedialna została zamknięta z powodu epidemii legionellozy. Krzysztof Kapica/Nowiny/Polska Press
Stolica Podkarpacia jest dotknięta najpoważniejszym od czasów pandemii kryzysem sanitarnym. 71 mieszkańców miasta i sąsiednich powiatów zachorowało na legionellozę, rzadko spotykaną chorobę wywołaną bakterią legionella pneumophila. Cztery osoby zmarły. Powiatowy sanepid wciąż bada źródło zakażenia. Lewicowy prezydent miasta Konrad Fijołek do tej pory nie zabrał głosu w sprawie epidemii.

Pierwsze informacje o legionelli pojawiły się 17 i 18 sierpnia. Mówiły one o tym, że Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie otrzymała zgłoszenie kilkunastu przypadków zachorowań z powodu bakterii legionella i że Powiatowy Inspektor Sanitarny wszczął dochodzenie epidemiologiczne w celu wykrycia źródła zakażenia.

- W pierwszej kolejności zajmujemy się poborem i badaniem próbek wody - wyjaśnia Jaromir Ślączka, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie. Najpierw były pobrane próbki w ogólnych punktach poboru wody, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych. Sanepid twierdzi, że metodologia badań jest skomplikowana, dlatego pierwsze wyniki będą znane najwcześniej 28 sierpnia.

Gdy w mediach pojawiły się informacje o mało znanej przeciętnemu człowiekowi bakterii, miasto w weekend (19-20 sierpnia) zdemontowało kurtyny wodne oraz zamknęło miejskie fontanny, w tym przede wszystkim bardzo popularną wśród rzeszowian fontannę multimedialną. Zebrani licznie w okolicy fontanny w sobotę ludzie odeszli nie nacieszywszy oczu świetlnym spektaklem. Nikt z Urzędu Miasta nie poinformował ich o odwołaniu pokazu.

Długi sierpniowy weekend

Pierwsi pacjenci zaczęli się zgłaszać przez długi sierpniowy weekend. W środę 23 sierpnia liczba zachorowań wzrosła z 51 (stan na 22 sierpnia) do 71. Do 23 sierpnia zmarły cztery osoby w starszym wieku i chore na inne choroby. Jedna osoba zmarła w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie przy ul. Szopena, druga w Szpitalu Miejskim przy ul. Rycerskiej, dwie kolejne w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc przy ul. Rycerskiej, podlegającym szpitalowi uniwersyteckiemu. Z tej ostatniej dwójki jeden pacjent był leczony na oddziale alergologicznym i miał kardiologiczne obciążenie, drugi był leczony na chemioterapii i miał wiele obciążeń. Wśród chorych przeważają osoby starsze, ze stwierdzoną, mówiąc lekarskim językiem, „wielochorobowością”, i obniżoną odpornością. Wśród chorych nie ma dzieci. Szpitale najpierw diagnozowały chorych po objawach, obecnie robią to testami genetycznymi lub z moczu. 20 nowych, potwierdzonych 23 sierpnia zakażeń, dotyczy pacjentów w trakcie hospitalizacji.

Codzienne komunikaty Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie są urzędowe i nie ma w nich wskazówek, jak ustrzec się przed chorobą.

Żadnego komunikatu w tej sprawie nie wydał do tej pory powołany 21 sierpnia przy prezydencie miasta sztab kryzysowy; głosu nie zabrał też osobiście lewicowy prezydent miasta Konrad Fijołek. Polityką informacyjną miasta zajmują się szeregowi pracownicy biura prasowego.

Dezynfekcja sieci wodociągowej

23 sierpnia wyszedł z ratusza komunikat, że miasto postanowiło podjąć działania prewencyjne: na sobotę i niedzielę 26 i 27 sierpnia zaplanowano dezynfekcję sieci wodociągowej. „To standardowa, nieszkodliwa dla zdrowia procedura. W wodzie może być jedynie wyczuwalna większa ilość chloru” – piszą autorzy komunikatu. „Na tę chwilę nie ma żadnych informacji sugerujących, że to właśnie miejskie wodociągi są źródłem zakażeń”- głosi komunikat.

Apel o zwołanie konferencji prasowej

Postawa prezydenta Fijołka spotkała się z krytyką opozycyjnych wobec niego środowisk. „Zwracamy się z prośbą o zwołanie konferencji prasowej lub wydanie szczegółowego komunikatu dotyczącego zakażeń bakterią Legionella w Rzeszowie” – napisało stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa.

Działacze Razem dla Rzeszowa pytają się m.in.:

  • Czy instalacje ciepłej wody w mieszkaniach (blokach) są bezpiecznie czy problem dotyczy wyłącznie hoteli, domów opieki, szpitali oraz obiektów użyteczności publicznej (jak czytamy w komunikatach)?
  • W jakiej temperaturze wody najlepiej się kąpać lub czy w ogóle lepiej unikać kąpieli do czasu wyjaśnienia sprawy? (bardzo duża część mieszkań posiada natryski prysznicowe).
  • Czy woda w instalacjach mieszkań posiadających własne piecyki do podgrzewania wody jest bezpieczna?
  • Czy bezpiecznie można korzystać z kąpielisk i basenów?
  • Czy osoby z osłabioną odpornością powinny unikać obiektów użyteczności publicznej? (jest bardzo gorąco co zwiększa ruch np. w galeriach i sklepach, bo są one klimatyzowane).

Rzeszowski epidemiolog uspokaja

Głos zabierają natomiast eksperci. Dr Artur Harmata, epidemiolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie, apeluje w rozmowie z dziennikarzem portalu nowiny24.pl do rzeszowian, by nie ulegali panice z powodu legionelli.
Epidemiolog podkreśla, by rzeszowianie nadal myli ręce, zęby oraz owoce i warzywa. – Higiena rąk po wyjściu z toalety jest nadal najważniejsza. Legionelloza atakuje tylko ludzi o obniżonej odporności i z wieloma chorobami, natomiast zdrowy człowiek, który nie myje rąk, naraża się na różne inne infekcje. Nie wpadajmy zatem z jednej skrajności w drugą – mówi epidemiolog. Lekarz dodaje, że hospitalizowani chorzy pochodzą z różnych punktów Rzeszowa i innych miejscowości trzech podkarpackich powiatów, co świadczy o tym, że nie ma jednego źródła tej „małej naszej epidemii”.

Bakteria kocha temperaturę wody 35 - 45 st.

Jak rozwija się legionella? - Jest to bakteria gram ujemna, która za rezerwuar swojego życia obrała środowisko wodne, czyli zbiorniki, cieki, ujęcia i rury zimnej wody. W naszych rurach z ciepłą wodą panuje temp. 55 st. – 60 st. i w tej temp. legionella nie rozmnaża się i ginie. Natomiast woda zimna jest doprowadzana do nas w temp. 13 – 40 st. i w tych właśnie rurach z zimną wodą rozwija się legionella, która kocha temperaturę 35 - 45 st. Dlatego legionellę będziemy szukać w rurach z zimną wodą, w fontannach, klimatyzacji itp. Należy dbać o urządzenia klimatyzacyjne, by były czyszczone, by nie były rezerwuarami bioflmu mikrobiologicznego i grzybów pasożytniczych, by były one konserwowane. Na czyszczeniu klimatyzatorów nie wolno oszczędzać. Jeśli mogę coś zalecić, to nie zamykanie klimatyzacji, tylko unikanie pomieszczeń z niesprawdzoną klimatyzacją. Problem może być w supermarketach, bo inspektor sanitarny nie ma obowiązku ich kontrolowania – wyjaśnia dr Artur Harmata.
Dodatkowym sprawczym czynnikiem jest panująca pogoda. - Na zewnątrz jest gorąco, nie ma opadów, deszcz nie schładza ziemi i ten brak opadów może doprowadzać do przegrzania izolacji rur doprowadzających zimną wodę do wszystkich kranów.

Bakteria wykryta 50 lat temu

- Bakteria Legionella została po raz pierwszy wykryta we krwi żołnierza ponad 50 lat temu, ale jej znaczenie jako ludzkiego patogenu zostało rozpoznane dopiero w 1976 roku, kiedy epidemia zapalenia płuc dotknęła członków Legionu Amerykańskiego w Pensylwanii. Choroba została wówczas nazwana przez prasę „chorobą legionistów” – mówi portalowi nowiny24.pl dr Leszek Potocki z Instytutu Biotechnologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Naukowiec dowodzi, że ludzie zwykle zarażają się Legionella poprzez wdychanie powietrza zawierającego bakterie w aerozolu, który może nie być widoczny. Taki aerozol tworzy się z kropelek wody, zawierającej te bakterie, powstające w wyniku puszczenia wody np. z kranu czy prysznica, spłukiwania toalety czy z bąbelków generowanych w basenie Spa. Potencjalnie bakteria ta może być obecna w instalacji wodnej w każdym budynku. Zwolniony przepływ wody, przerywane wykorzystanie wody, stara instalacja wodna sprzyjają kolonizacji instalacji wodnych przez Legionella pneumophila. Dodatkowo bakterie te bardzo często kolonizują instalacje wodne basenów, fontann czy klimatyzatorów, a także mogą być również przenoszona przez zakażone ptaki i zwierzęta.
Po dostaniu się do dróg oddechowych Legionella może przetrwać i rozmnażać się wykładniczo w ludzkich makrofagach pęcherzykowych, uwalniając toksyny i czynniki wirulencji, co prowadzi do zapalenia płuc, z ogólnoustrojową dysfunkcją wielonarządową.

Kliniczne objawy zakażenia Legionellą dotyczą głównie układu oddechowego. W wyniku infekcji mogą wystąpić dwa bardzo różne rodzaje chorób układu oddechowego; przyczyny tej dychotomii nie są wyjaśnione. Najczęstszym objawem zakażenia jest ostre zapalenie płuc, którego nasilenie waha się od łagodnej choroby, która nie wymaga hospitalizacji (tzw. chodzące zapalenie płuc) do śmiertelnego wielopłatowego zapalenia płuc. Zazwyczaj pacjenci podczas infekcji mają wysoką, nieustępującą gorączkę. Często obserwuje się objawy pozapłucne, takie jak ból głowy, dezorientacja, bóle mięśni i zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Większość pacjentów szybko reaguje na odpowiednią terapię przeciwdrobnoustrojową, ale rekonwalescencja jest często przedłużona (trwa wiele tygodni, a nawet miesięcy). Druga postać choroby układu oddechowego nazywana jest gorączką Pontiac, od nazwy miasta w Michigan, gdzie rozpoznano pierwszą epidemię. Ten rzadki objaw infekcji przypomina ostrą grypę, w tym gorączkę, ból głowy i silne bóle mięśni. Ustępuje samoistnie, a rekonwalescencja przebiega bez powikłań. Choroby pozapłucne (np. zapalenie osierdzia i wsierdzia) są rzadkie.

Jak uniknąć zakażenia bakteriami z rodzaju Legionella:

  • Potencjalnemu zakażeniu można zapobiec dzięki regularnemu podgrzewaniu wody i utrzymaniu temperatury powyższej 60°C. Woda używana do kąpieli powinna mieć temperaturę co najmniej 50 stopni Celsjusza, a woda pitna powinna mieć temperaturę co najmniej 60 stopni Celsjusza.
  • Regularnie czyścić i dezynfekować armaturę wodną przy użyciu środków sanitarnych przeznaczonych do czyszczenia łazienek lub roztworem wody z octem. Do zakażenia bakterią Legionella pneumophila dochodzi często poprzez inhalację aerozolu zawierającego bakterię rozwijającą się w postaci bioflimu w „słuchawce” prysznica- dobrze więc jest przeprowadzić okresową dezynfekcję tych elementów prysznica.
  • Uważać na klimatyzatory. Klimatyzatory, które nie są prawidłowo konserwowane, mogą sprzyjać rozwojowi bakterii Legionella. W przypadku posiadania klimatyzacji w domu klimatyzator powinien być regularnie czyszczony i serwisowany.
  • Nie wolno pić wody z basenów i fontann.
  • Nie wolno pić surowej wody morskiej.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Rzeszowa milczy w sprawie epidemii w mieście. Na bakterię legionistów zmarły cztery osoby - Nowiny

Wróć na debica.naszemiasto.pl Nasze Miasto