Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobojowisko nad Wisłoką. Mieszkańcy Dębicy alarmują!

Monika Sroczyńska
Monika Sroczyńska
Od kilku dni mieszkańcy Dębicy alarmują, że na terenie wałów przeciwpowodziowych nad Wisłoką dochodzi do regularnej dewastacji miejsca przez dotąd niezidentyfikowanych sprawców. Chodzi o osoby poruszające się quadami, które swoimi eskapadami rujnują rekreacyjny dotychczas teren.

Wały nad Wisłoką to dla wielu mieszkańców Dębicy, szczególnie dla tych z rejonów osiedla Słoneczne, od lat miejsce szczególne, zwłaszcza w zakresie rekreacji i wypoczynku. To właśnie tutaj popołudniami czy też w dni wolne od pracy odpoczywają dębiczanie. O każdej porze roku. Bo teren jest atrakcyjny zarówno latem, jak i zimą.

Z jego uroków korzystają wszyscy, zarówno ci najmłodsi, jak i seniorzy. Na spacerach czy wycieczkach rowerowych można spotkać całe rodziny. W zimie, kiedy śniegu jest pod dostatkiem, dzieci nie spędzają czasu przed komputerem, ale właśnie na wałach, gdzie ślizgawka jest najlepsza w mieście i nie trzeba stać w długiej kolejce, bo wały przeciwpowodziowe ciągną się na długość 1 km. Miejsca nikomu nie zabraknie.

Quady nad Wisłoką. Mieszkańcy Dębicy biją na alarm!

W ostatnim czasie mieszkańców pobliskich terenów, zwłaszcza tych wychodzących na codzienne spacery ze swymi czworonożnymi pupilami, zaniepokoił fakt, że obszar podwala jest regularnie dewastowany przez fanów ciężkiego sprzętu sportowego. Poruszające się quadami osoby niszczą ten teren, rozjeżdżając go i powodując ogromne koleiny, pomiędzy którymi ciężko już spacerować.

- Do tej pory takich historii tu nie było. Raczej nikt nie czuł się aż tak bezkarny. Tu nie chodzi tylko o kwestie zniszczeń, ale także o nasze bezpieczeństwo - oburza się pani Lidia, która od lat korzysta z uroków tego wyjątkowego miejsca.

Takich głosów jest więcej, co potwierdza zresztą zastępca burmistrza Dębicy.

- Straż Miejska odebrała w ostatnim czasie kilka takich sygnałów. Rozważamy obecnie, jakie środki zapobiegawcze podjąć. Dążymy także do ustalenia sprawcy bądź sprawców, którzy dopuścili się takiej samowoli - uspokaja Jerzy Sieradzki.

Zapewnia też, że tematu nie zamkną bez podjęcia konkretnych zabezpieczeń. Podkreśla również, że ten teren nieustannie mają na uwadze miejscy radni, którzy regularnie składają wnioski i uchwały na posiedzeniach Rady Miasta.

- Do nich również zgłaszają się mieszkańcy, a i kilku radnych tam mieszka, w związku z czym miejsce to nie jest pozbawione nadzoru - zapewnia wiceburmistrz Sieradzki.

Mieszkańcy osiedla i osoby korzystające z terenów rekreacyjnych nad Wisłoką mają nadzieję, że słowa burmistrza nie okażą się płonne i problem zostanie skutecznie rozwiązany.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na debica.naszemiasto.pl Nasze Miasto