Dżejson trafił do gabinetu weterynaryjnego w Jodłowej w ostatnich dniach minionego roku. Został przeniesiony z azylu w gminie Ryglice, gdzie przez 4 lata nie udało się znaleźć dla niego domu.
Ma około 10 lat. Jest wykastrowany, a także regularnie szczepiony i odrobaczany. Ma łagodne usposobienie, nie wykazuje agresywnych zachowań ani do człowieka, ani do drugiego psa.
Co ważne dla rodzin z pociechami, świetnie reaguje na dzieci. Mimo swojego wieku ma dużo energii. Lubi być głaskany, przytulany, czuje potrzebę obecności człowieka. Gdy zostaje sam, trzęsie i przeżywa swoją samotność.
Pracownicy gabinetu chcą znaleźć Dżejsonowi dobry dom, w którym będzie mógł przeżyć godnie jesień swojego życia. Z pełną miską, wśród przyjaznych ludzi.
Pieski z Jodłowej znajdują domy nawet za granicą
Do gabinetu weterynaryjnego w Jodłowej trafia rocznie około 40 psów, które nie mają się gdzie podziać. Ekipa pracująca w placówce opiekuje się nimi, znajduje im domy.
- Każdy psiak w razie potrzeby jest u nas leczony, nie zostawiamy ich samym sobie. Na czas rekonwalescencji zabieramy psa do lecznicy, żeby mieć go na oku – opowiada Agnieszka Kobos.
Młodszym pieskom dość szybko udaje się znaleźć nowe miejsce. Starsze czekają zazwyczaj po kilka miesięcy.
- Każdego staramy się poznawać, jaki ma charakter, co lubi, a czego nie. Poświęcamy im dużo czasu. Oczywiście na tyle, na ile pozwala nam praca. Jeśli pies jest lękliwy, staramy się z nim pracować. Wiele psiaków wychodziło od nas, znając podstawowe komendy. Bezdomniaki również szybko się uczą. Potrzeba po prostu poświęcić im trochę czasu – opowiada Diana Chmura.
Pieski z Jodłowej pojechały już do nowych domów, między innymi w Warszawie, na Śląsku. Pracownicy gabinetu szukają im dobrych miejscówek nie tylko w Polsce. W przypadku wyjazdu zwierzaka za granicę, gmina pokrywa koszt paszportu. Jeden z psiaków w ostatnim czasie znalazł nowych właścicieli w Niemczech.
"Dziadzio" Dżejson także może wyjechać z Polski, jeśli tylko znajdzie się dla niego dobry dom. A może nie musi wyjeżdżać? Pracownicy gabinetu wierzą, że psiak resztę swojego życia spędzi w spokoju, otoczony przyjazną atmosferą.
W sprawie adopcji można kontaktować się pod numerem: 511 071 714 lub 883 441 744.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?