Zarówno Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu jak i Rzeszowie oraz Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku ze względu na panującą sytuację na Ukrainie i związany z nią napływ uchodźców muszą podejmować interwencje znacznie częściej. Stąd decyzja Fundacji PZU o wsparciu tych jednostek nowoczesnymi defibrylatorami.
- Potrzeba opieki nad uchodźcami nie zniknie w przeciągu tygodnia, czy miesiąca. Trzeba się przygotować na długotrwały proces. Dlatego dziękujemy PZU, które udzieliło wsparcia tym, którzy są na pierwszej linii udzielania potrzebującym pomocy - powiedział Władysław Ortyl.
Przekazane przez PZU defibrylatory są wyposażone w wiele funkcji, mogą zmierzyć poziom ciśnienia i saturację, pozwalają na wykonanie kardiowersji i oczywiście defibrylacji. Dodatkowo automatycznie wysyłają pozyskane dane do wskazanej pracowni hematologii lub hemodynamiki, do której będzie kierowany ratowany pacjent. Jedno takie urządzenie warte jest 84,5 tys. zł.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?