Lekcje żywej historii w grodach słowiańskich powiatu dębickiego [ZDJĘCIA]

Kiedy w 2021 roku Stowarzyszenie Słowian Doliny Wisłoki Palana Gera opuszczało gród słowiański w Stobiernej, Piotr "Ziemowit" Kamiński zapowiadał rozpoczęcie budowy nowego grodu nad Zalewem Strzegocickim koło Pilzna, który wydzierżawili od Gminy Pilzno.

- Na 7 ha powstanie największy w Europie skansen wczesnośredniowieczny. Budowę planujemy rozłożyć na 10 lat i krok po kroku tworzyć nowy gród, co samo w sobie będzie atrakcją. Na wzór zamku Chateau de Guédelon w miejscowości Treigny w Burgundii, który od 25 lat jest budowany metodami średniowiecznymi - zapowiadał prezes stowarzyszenia.

I tak po półtorej roku od składanych deklaracji mamy tu ręcznie budowaną osadę, tak aby jak najwierniej oddać realia życia Słowian w X wieku, zwierzęta ras dawnych, zakładane są średniowieczne uprawy roślin.

- Grodowi goście mogą wprawiać się w strzelaniu z łuku i pod nadzorem wypiekać własne podpłomyki. Jest także zbrojownia, w której istnieje możliwość przymierzenia wszystkich elementów ekwipunku słowiańskiego woja, tj.: kolczuga, hełm, tarcza, miecz, topór, włócznia - mówi Piotr "Ziemowit" Kamiński.

Ponadto w grodzie jest także mennica z denarami Bolesława Chrobrego, drewniana łódka do pływania po jeziorze, garncarstwo średniowieczne i wiele innych, czasowych atrakcji.

Podobnie sytuacja wygląda w Osadzie Słowiańskiej w Stobiernej koło Dębicy, którą obecnie zarządza Gmina Dębica. Tu też na bieżąco oprowadzane są liczne grupy w ramach żywych lekcji historii.

- Widać spore zainteresowanie także formą przekazywania wiedzy, zwłaszcza wśród dzieci, dla których muzealne lekcje niewątpliwie nie są tak atrakcyjne jak historia przodków przekazywana w tak realny sposób - podkreśla Marcin Ciszek, dyrektor Centrum Kultury i Bibliotek Gminy Dębica.

Nie wyklucza tez dalszej współpracy ze Stowarzyszeniem Słowian Doliny Wisłoki Palana Gera.

- Może uda nam się zbudować szlak Grodów Słowiańskich w regionie, taki zamysł miał kiedyś prezes stowarzyszenia i z czasem wprowadzić w życie - dodaje.

Jego entuzjazm na moment daje upust rozczarowaniu, w związku z ostatnimi wydarzeniami w grodzie w Stobiernej.

- Skradziono nam dwa komplety łuków, grilla i część manekina. W sumie mieliśmy już trzy takie incydenty, ale ostatni nie pozwala pozostawić tematu bez konsekwencji. W związku z tym obiekt będzie monitorowany, złożyliśmy też pismo na komisariacie w Brzeźnicy, z prośbą by funkcjonariusze częściej patrolowali okolice osady - mówi Marcin Ciszek.

Zakłada też, że do kolejnych aktów wandalizmu już nie dojdzie a zwiedzający goście będą mogli w pełni uczestniczyć ze wszystkich atrakcji.

Wszelkie szczegółowe informacje dotyczące zwiedzania dostępne są na stronach internetowych grodów i ich profilach społecznościowych.