To niezwykle trudny okres dla nas wszystkich. Jednak to właśnie personel medyczny, a przede wszystkim ratownicy są na pierwszej linii frontu. Przekazując im posiłki, chcemy nie tylko ułatwić ich codzienne życie, ale także tym gestem solidarności pokazać, że doceniamy ich pracę i poświęcenie
– mówi Stanisław Jarosz, prezes Taurusa, a jednocześnie członek Rady ds. Przedsiębiorczości, działającej przy Prezydencie RP.
Prezes Jarosz zadeklarował, że ratownicy w Tarnowie i Dębicy będą otrzymywali gotowe dania, produkowane przez jego firmę, do kiedy będzie to potrzebne i możliwe.
Przy dowożeniu posiłków obowiązują bezwzględne rygory bezpieczeństwa. Odpowiednio zapakowane dania pozostawiane są w umówionych miejscach, nie ma kontaktu pomiędzy ratownikami, a dowożącymi je pracownikami.
Wszyscy musimy się poddać zaleceniom sanitarno-epidemiologicznym, bo tu chodzi o nasze zdrowie, a nawet życie. To ważne zwłaszcza dla takich firm jak nasza. Jeść muszą wszyscy. A my chcemy dawać pewność, że oferujemy zdrowe i bezpieczne produkty
– podkreśla Stanisław Jarosz.
Kierowcy tirów od lat organizują sobie postoje na parkingach w sąsiedztwie punktów gastronomicznych firmy, gdzie po wielu godzinach ciężkiej pracy chcieliby się posilić. Firma zapewnia, że nadal można korzystać z ich oferty.
Jak zapewnia prezes Jarosz, cały czas serwują tradycyjne dania, zapakowane i gotowe do spożycia. Wszystkie przygotowane przy zastosowaniu środków najwyższej ostrożności.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?