Kochani moi, po 3 latach Tapas Wine Bar przestaje istnieć. Ostatni rok pandemii dał się nam mocno we znaki finansowo bo nie każdy zniesie czynsz comiesięczny bez zniżki płacony przez tak wiele miesięcy. Nie mając pewności czy za pół roku sytuacja się nie powtórzy postanowiłem zamknąć lokal na dobre
- poinformował swoich klientów Piotr Bassara, właściciel lokalu.
To kolejna miejscówka, która zostaje zamknięta dla klientów. Pod postem, który umieścił na stronie FB Tapas Wine Bar, zaraz pojawiły się smutne emotki i wpisy klientów.
- Dzięki Piotrze. To były bardzo fajne wieczory. Czekam na te nowe.. zresztą nie tylko ja.. jest nas więcej... - napisała pani Katarzyna.
- Dziękujemy Piotruś! Będzie nam brakować tych tanecznych nocy - dodaje pan Sławomir.
Właściciel nieco uspokaja i zaprasza do drugiego lokalu, w którym postara się połączyć charakter obu dotychczas prowadzonych restauracji.
Dziękuję Wam bardzo za to, że byliście naszymi gośćmi, za to że byliście na naszych koncertach i dyskotekach. Prawie wszystkie koncerty były charytatywne, a mimo to Zaiks zebrał wszystko do jednego worka i mimo pandemii "uraczył nas" kilkunastotysięczna opłatą. Nie tracę nadziei i Steakhouse przechodzi mega metamorfozę, która pozwoli nam czasami zagrać do tańca i przeciągnąć godziny otwarcia na zdecydowanie późniejsze według projektu Steak By Night
- dodaje w swoim wpisie.
ZOBACZ TEŻ: Jedna z najnowszych podkarpackich galerii z lotu drona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?