Igloopol zremisował z liderem z Krosna i kończył w dziewięciu [ZDJĘCIA]

Od kontrowersji rozpoczął się mecz „morsów” z liderem. W polu karnym, walcząc o piłkę, wpadli na siebie Karol Wajs i Kamil Rokita. Arbiter, po krótkim namyśle, wskazał na „wapno”, co wywołało protesty przyjezdnych, którzy przekonywali, że to ich zawodnik był faulowany. Karnego wykorzystał Adriano, a za chwilę sędzia przerwał na kilka minut grę, bo zaczęło sypać gradem. Po wznowieniu rywalizacji przyjezdni osiągnęli przewagę, ale dębiczanie dobrze się bronili. Kiedy wydawało się, że musi już być gol, dobrymi interwencjami popisali się Duilio oraz tuż przed przerwą Łukasz Psioda.

W drugiej odsłonie lider wciąż przeważał. W 54 min. Szymon Dziadosz z dystansu huknął w spojenie. Niedługo potem większą precyzją popisał się Jakub Kloc, który pięknym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Psiodzie. Po wyrównaniu napór gości nie malał, a kiedy w przeciągu trzech minut sędzia wyrzucił z boiska dwóch zawodników Igloopolu, wydawało się, że dębiczanie w końcu „pękną”. Przyjezdni grali 11 na 9 przez ponad kwadrans, bo mecz został przedłużony aż o 8 minut. I właśnie w doliczonym czasie osłabione „morsy” mogły zadać decydujący cios. Po kontrze w znakomitej sztuacji znalazł się Rokita, ale jego strzał z kilku metrów obronił Mateusz Krawczyk.

Bramki: 1:0 Adriano 11-k., 1:1 Kloc 57.

Igloopol: Psioda – Suchowski, Duilio, Marcos, Leśniak żżcz82 – Rokita, Wojtyło żżcz79, Adriano ż (58 Kornaś ż, 88 Stefanik), Cieśla (67 Brzostowski), Cyran ż (65 Cyganowski) – Okoń (75 Janus). Trener Łukasz Cabaj.

Karpaty: Krawczyk – Stasz (46 Kobak ż), Gul ż, Duda, Wajs – Jędryas, Radulj (83 Fundakowski), Kloc – Stasik, Dziadosz, Gawle. Trener Dariusz Liana.

Sędziował Pachołek (Lubaczów). Widzów 150.