W grudniu 2020 roku w Katowicach planowano organizację turnieju Euro Ice Hockey Challenge, w którym zagrać miały reprezentacje Polski, Łotwy i Węgier. Niektórzy zawodnicy łotewskiej drużyny otrzymali jednak pozytywne wyniki testu na koronawirusa, dlatego ich kadra nie przyleciała na turniej EIHC. W związku z tym, polska reprezentacja rozegrała dwumecz z kadrą węgierską. Podczas turnieju, pochodzący z Dębicy, Bartosz Ciura zadebiutował jako kapitan drużyny.
W trakcie transmisji meczu na antenie TVP Sport komentatorzy, przedstawiając sylwetkę Bartosza Ciury, skierowali słowa uznania nie tylko dla samego kapitana kadry, ale także całego dębickiego środowiska hokejowego. Zauważyli oni, że dębicki klub od dwóch sezonów ma trudne warunki ze względu na remontowane lodowisko. Świetnie jednak prosperuje wciąż prowadząc szkolenia, mimo że zawodnicy na treningi muszą dojeżdżać do Sanoka czy Krynicy.
Pasją zaraził go tata
Sportowa droga Bartosza rozpoczęła się w wieku 6 lat wraz z pierwszym treningiem, na który zabrał go tata do klubu Śnieżka Dębica. Jak mówi Bartosz, to właśnie tata, który również grał w dębickim klubie, zaraził go miłością do tego sportu.
Hokej to moja największa pasja od kiedy pamiętam. Cieszę się, że mogę robić to, co kocham i z tego żyć. To mój pomysł na życie. Po karierze hokeisty chciałbym zostać przy sporcie
– wyznaje.
Wychowanek klubu UKH Dębica świetnie sobie radził, realizując swoją pasję. Po latach spędzonych w Dębicy przyszedł czas na rozwój w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZHL działającej w Niepublicznym Liceum Ogólnokształcącym w Sosnowcu. Na testy został zaproszony z listy rezerwowej. Trenerzy dostrzegli jednak w nim „to coś” i został przyjęty do szkoły. Jak wspomina, początki nie należały do najłatwiejszych, z dala od rodzinnego domu, ale z każdym dniem było coraz lepiej.
Następnie zaczęły się powołania do młodzieżowych reprezentacji u18 i u20, gdzie w barwach reprezentacji Polski występował na mistrzostwach świata juniorów do lat 18 i 20. Po ukończeniu liceum dostał propozycję od Prezesa GKSu Tychy i podpisał dwuroczny kontrakt.
Uważam, że pierwszy sezon był udany, ponieważ trener na mnie stawiał i miałem okazję ogrywać się z najlepszymi zawodnikami w lidze. Najcięższy moment przyszedł w drugim sezonie. Zmiana trenera poskutkowała tym, że coraz mniej grałem i stwierdziłem, że czas na zmiany
– opowiada Bartosz.
Przeniósł się do Unii Oświęcim, gdzie – jak podkreśla – dostał szansę gry i ją wykorzystał. Zaczęły się pierwsze powołania do reprezentacji seniorskiej. Po dwóch latach w oświęcimskiej drużynie wrócił jednak do Tychów.
– Regularna gra w klubie, w którym zdobyliśmy trzy razy mistrzostwo i dwa razy srebro przyniosła efekty, dzięki którym wywalczyłem sobie miejsce w reprezentacji Polski na kwalifikacje olimpijskie i mistrzostwa świata. Ostatnie zgrupowanie pod wodzą nowego trenera zapamiętam na długo ze względu na funkcję, którą pełniłem – wyznaje kapitan.
Bartosz Ciura na razie spełnia się zawodowo, zdobywając kolejne sukcesy. W przyszłości marzy o rozwoju ulubionej dyscypliny sportowej w Gliwicach, gdzie obecnie mieszka. Planuje stworzyć klub i szkolić dzieciaki – tak jak on – zakochane w hokeju.
ZOBACZ TEŻ: Gdzie na Podkarpaciu szukać pomocy medycznej w nagłych przypadkach?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
