Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Windą do nieba", czyli jak podróżować z klasą [ZACHOWUJ SIĘ, cz. 3]

AG
Jak się zachować w windzie?
Jak się zachować w windzie? www.flickr.com/ Thessaly La Force/CC BY-SA 2.0
Na ogół jest niewielka i zatłoczona. Panuje w niej kłopotliwa cisza, a wzrok pasażerów nerwowo próbuje znaleźć punkt zaczepienia. Kilkunastosekundowa podróż dla niektórych to nie lada wyzwanie. Nic dziwnego. Często po prostu nie wiemy, jak się zachować. A przydałoby się, w końcu większość Polaków zamiast wejścia schodami wybiera podróż windą.

Zobacz: Problematyczne „zdrówko”, czyli kiedy używać zwrotu „na zdrowie” [ZACHOWUJ SIĘ, cz. 2]

Windy były wykorzystywane od początku naszej ery. Przy budowie pałacu Nerona i Koloseum służyły do transportowania ładunków, a napędzane były siłą ludzkich rąk. Pierwszą windę pasażerską na świecie uruchomiono w 1857 roku w Nowym Jorku. Z kolei najstarsza działająca winda w Polsce znajduje się w Urzędzie Miasta w Poznaniu. Pochodzi z 1910 roku. Dziś, każdy z nas windą podróżuje nawet kilka razy dziennie.

Klaustrofobiczne ucieczki

Jazda windą należy do jednej z najbardziej krępujących sytuacji dnia codziennego. Nie mamy problemu, jeśli podróżujemy sami. Gorzej, kiedy przejażdżki windą odbywają się z tłumem zmęczonych i głodnych Polaków. Wtedy może nas dopaść klaustrofobiczna chęć wyjścia z windy najszybciej jak się da. Niestety, nie jest to możliwe. Co zatem robić, żeby czuć się dobrze?

Wchodząc do windy należy się przywitać. Wystarczy „dzień dobry”. Musi jednak zainicjować to osoba rozpoczynająca podróż. Jeśli nie znamy innych pasażerów nie nawiązujemy rozmowy. Lepiej w ciszy i spokoju dojechać do celu, niż kolejny raz dyskutować o pogodzie. Rozmawiać można kiedy windą podróżujemy wspólnie ze znajomymi. Jednak, jeśli wsiada ktoś obcy tematy powinny omijać kwestie prywatne, a głos należy ściszyć do minimum. Wszystko, po to by osoby podróżujące razem z nami czuły się komfortowo.

Niepisany kodeks kultury mówi, że niegrzecznie jest odwracać się do kogoś plecami. Dlatego wchodząc do windy szybko przyklejamy się do jednej z trzech ścian. W takiej pozycji zazwyczaj nasza twarz jest zwrócona w stronę współpasażera. Natarczywe przyglądanie się mu nie jest wskazane. Wędrowanie wzrokiem po podłodze, suficie i ścianach też nie. Podobnie jak nagłe szukanie kluczy w torebce i odpisywanie na sms-y. W końcu w windzie nie ma zasięgu…

- Mała winda to dyskomfort związany z naruszeniem naszej strefy intymnej, czyli niewidzialnego kręgu, wokół naszego ciała o promieniu ok. 65 cm. Mając w takiej bliskości przypadkowe osoby, uciekamy ze wzrokiem w sufit, podłogę, lub "na siłę” czytamy cokolwiek, choćby regulamin przewozu osób i rzeczy. Zawieszamy wzrok, tam gdzie znajdziemy "bezpieczny punkt" – wyjaśnia Maria Bujas Łukaszewska z Akademii Dobrych Manier.

W Ameryce naturalne jest, że każda kolejna osoba, która wchodzi do windy ustawia się plecami do pozostałych pasażerów. Dzięki temu ruch odbywa się płynnie.

- W dużych windach jak w galeriach handlowych, wieżowcach biurowych, hotelach wchodząc do windy, stajemy plecami do zastanych tam osób. W ten sposób formujemy "warstwy" pasażerów. Robimy to podświadomie, kiedy jedzie kilkanaście lub kilkadziesiąt osób jednocześnie – dodaje Maria Bujas Łukaszewska.

Praktyczność przede wszystkim

Podróż windą służy szybszemu dotarciu do celu. Dlatego należy kierować się zasadami praktyki. Jeśli jedziemy na ostatnie piętro, to do windy wchodzimy pierwsi i stajemy blisko tylnej ściany. A kiedy mamy zamiar przejechać tylko jedno czy dwa piętra przepuszczamy inne osoby i do windy wchodzimy na końcu. W sytuacji kiedy podróżuje z nami kilkanaście innych osób, a my stoimy przy drzwiach, wysiadamy i ułatwiamy wyjście innym pasażerom. Może dojść do sytuacji, w której osób chętnych na kurs jest więcej niż wolnego miejsca. Wtedy należy ustąpić tym, którzy się śpieszą, osobą starszym i wyższym rangą.

- Przy wsiadaniu i wysiadaniu z windy nie ma kurtuazji. Nie przepuszczamy przodem pań. Kto najbliżej drzwi wsiada pierwszy i podobnie z wysiadaniem. Chodzi o płynność i szybkość w korzystaniu z tego urządzenia – mówi Bujas Łukaszewska.

Lustro w windzie jest elementem dekoracyjnym. Mimo, iż podróż daje nam kilka sekund dodatkowego czasu to nie wykorzystujemy go do przeprowadzenia szybkiej toalety. Nie czeszemy włosów, nie sprawdzamy uzębienia i nie poprawiamy makijażu. Zabronione jest też używanie perfum i palenie papierosów. W podróży zawsze dbamy o komfort i bezpieczeństwo współpasażerów. Wszystkie przedmioty i rzeczy osobiste trzymamy jak najbliżej siebie. Mamy je także na uwadze, kiedy opuszczamy windę, tak aby torba nie zahaczyła o kolana współpasażera, a kawa nie znalazła się na jego koszuli. To raczej złe miejsce na uskutecznianie metod podrywu. Jeśli prowadzimy ze sobą pupila lub rower, staramy się korzystać z windy kiedy nikogo w niej nie ma. Jeśli sytuacja zmusza do podróży z innymi – psa trzymamy krótko za kaganiec lub smycz, tak aby stał przy naszych nogach i nie obwąchiwał innych pasażerów. Rower natomiast ustawiamy tak, aby nikogo nie pobrudził.

Najwygodniej windą podróżować samemu. Nie należy jednak dążyć do tego za wszelką cenę. Kiedy widzimy, że sąsiad wraca z pracy to nie przyśpieszamy kroku i nie naciskamy guzika zamknięcia drzwi. Owszem można powiedzieć, że byliśmy zamyśleni lub nie zauważyliśmy. Ale czy ktoś w to uwierzy? Traktowanie windy na wyłączność to jedna z najgorszych dróg do zachowania dobrych relacji z sąsiadami. Jeśli podróżujemy sami i widzimy kogoś zbliżającego się do windy wypada przytrzymać drzwi.

O dobrych manierach nie należy zapominać opuszczając windę. Zawsze żegnamy się ze współpasażerami mówiąc „do widzenia”. Przez lata w Polsce obowiązywał także zwrot „dziękuję”, jednak szybko wyszedł on z mody. Stało się nietaktem, aby po tak krótkim czasie dziękować za wspólną podróż.

Użytkowanie windy jest stosunkowo proste: naciskasz guzik – winda przyjeżdża, kolejny guzik – jedzie na wybrane piętro. Nie wszyscy jednak pamiętają, że ta krótka podróż tak samo jak inne okoliczności społeczne wymaga odpowiednich manier i nie wypada, abyśmy popełnili gafę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto